niedziela, 26 lipca 2015

Jak zmotywować się do ćwiczeń?

Motywacja, jest bardzo ważnym aspektem naszego życia. Nie chodzi tu tylko o trening, wysiłek fizyczny, sport ogółem ale tak naprawdę o wszystko, o pracę, spełnienie zawodowe a co za tym idzie radość z życia i szczęście.


Trenuję już ponad 16 lat i wydawać by się mogło, że robię to tak naprawdę od zawsze. Kocham to co robię ale przyznam szczerze, że na 50 % albo i więcej wyjść na trening strasznie mi się nie chce. Czuję ogromną niechęć do wysiłku bo kto z nas lubi się męczyć ? Kto z nas lubi odczuwać ból ? Nikt, to chyba oczywiste, no chyba, że jesteśmy psychiczni :) Więc jak ja sobie z tym radzę ? Przez pierwsze kilka lat moich treningów zawsze w chwili niechęci pójścia na trening myślałem o tym co robią inni. Mam na myśli oczywiście tę lepszą część naszego społeczeństwa. Myślałem sobie wtedy, że fajnie byłoby posiedzieć w domku, gdzie jest ciepło, wypić sobie herbatkę i nie porobić "nic"i myślałem o tym co by było gdybym robił tak codziennie. Przed oczami widziałem tylko perspektywę nic nie robienia i leniwienia się przez długi czas. Ta myśl trwała tylko przez chwilę. Bo tak naprawdę zaraz dochodziłem do wniosku, że takie życie nie ma sensu. To do niczego nie prowadzi. Inni w tym czasie, ciężko pracują, męczą się, dążą do czegoś a największym szczęściem jest przekroczenie kolejnego progu swoich dążeń. Od razu zrywałem się i biegłem na trening. Męczyłem się około 2 godziny ale po tym czasie każde następne 22 godziny były o wiele bardziej szczęśliwymi chwilami niż gdybym nie zrobił nic i siedział bezczynnie. Czy wtedy kiedykolwiek odczułbym jakąś radość ? Nie sądzę. A to tylko jeden z licznych aspektów pracy nad sobą. Jak widzicie nie jesteście wyjątkami , każdemu się nie chce, jednak trzeba znaleźć "złoty środek". Dla mnie jest to krótkie przemyślenie typu "co mi da leżenie na kanapie ?"a odpowiedzi na to pytanie jest kilka:

- zero satysfakcji z życia,
- marnowanie czasu,
- pogorszenie stanu zdrowia,
- gorsze samopoczucie,

Długo można by było tak wymieniać, ale mam nadzieję, że te kilka moich przemyśleń uświadomi wam, że nasze istnienie nie polega na tym żeby "przeżyć życie" ale każdy odgrywa w nim jakąś ważną rolę i od nas zależy co z nim zrobimy, a że większości się nie chce to jasna sprawa. Jednak dobrze by było zostawić coś po sobie na tej planecie. Gdy choć jedna osoba, która przeczyta ten tekst i przemyśli sobie to o czym tu wspominam i znajdzie dzięki temu motywację będę naprawdę szczęśliwy, pozdrawiam Marek :)


1 komentarz:

  1. Czasami ciężko odnaleźć w sobie silną wolę i szczerą chęć do ciężkiego treningu. Po przeczytaniu tego krótkiego, ale treściwego tekstu, będę sobie przypominał jego puentę w chwilach słabości. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń