poniedziałek, 25 lipca 2016

Wyleczyć nieuleczalne, czyli jak to jest z tą tarczycą?

Choroby autoimmunologiczne mają dziś status chorób nieuleczalnych. Według lekarzy osoby cierpiące na te schorzenia muszą brać do końca życia syntetyczne, toksyczne leki, hormony, które "poprawiają" ich stan, samopoczucie, przyspieszają metabolizm a w zamian mają ogromnie długą listę skutków ubocznych, które powodują efekt domina. Takie "leczenie" pacjenta trwa bez końca, niszcząc przy okazji organy wewnętrzne, wątrobę, trzustkę oraz zmniejszając ilość czerwonych krwinek itp.. Zastanawia mnie tu bardzo istotna rzecz i nie daje mi spokoju od dłuższego czasu, ja sama chodząc od wielu lat po endokrynologach nie usłyszałam od żadnego z nich, że powinnam zmienić dietę czy styl życia a według mnie to powinien być fundament leczenia tarczycy!



To nie jest tak, że choroba bierze się z niczego, na problemy z tarczycą pracujemy przez kawał swojego życia. Wystarczy, że przez dłuższy okres czasu stosowałaś/eś nieodpowiednią dietę, brałaś/eś antybiotyki, piłaś/eś alkohol, paliłaś/eś papierosy, brałaś tabletki antykoncepcyjne,  narażałaś/eś się na przewlekły stres,  stosowałaś/eś nieodpowiednią proporcję kwasów omega 3 do omega 6, nie ruszałaś/eś się, nagromadziłaś/eś masę toksyn w organizmie w tym metale ciężkie, miałaś/eś stany pro-zapalne, o których nawet nie wiedziałaś/eś, infekcje grzybicze, czy też nieszczelne jelita. Choroby powstają zazwyczaj na skutek jakiegoś przewlekłego zapalenia, nadmiaru cukru lub niedoboru witamin i minerałów, których w codziennej diecie pospolitego człowieka jest stanowczo za mało. Organizm ludzki to skomplikowana maszyna, ale bardzo inteligenta. Gdy dzieje się w nim coś nie tak dąży do homeostazy, czyli równowagi, jednak nie zawsze udaje się ją przywrócić, wtedy dochodzi do chronicznych stanów zapalnych a one z kolei przekształcają się w przewlekłe stany chorobowe. Czy da się je zatrzymać a nawet odwrócić ? Owszem, gdy tylko dowiemy się czego nam brakuje i zaczniemy uzupełniać niedobory. Nie wszyscy wierzą, że dieto terapia jest w stanie polepszyć nasz stan zdrowia a nawet wyleczyć, ale za to ślepo wierzą i ufają lekarzom, którzy jak opętani przepisują im antybiotyki nie dając im nawet nic osłonowo. Hipokrates, który powtarzał Primum non nocere ( z łac. po pierwsze nie szkodzić) właśnie przewraca się w grobie.


Po pierwsze diagnoza ! 
Zrobiłaś sobie właśnie badanie krwi, w którym wynik TSH wyszedł lekko ponad normę. Lekarz rodzinny podejrzewając niedoczynność tarczycy skierował Cię do endokrynologa, który bez skrupułów i bez dłuższego wchodzenia w szczegóły przepisał Ci "Eutyrox" lub "Letrox" po czym powiedział, że masz brać te tabletki codziennie do końca życia i przychodzić co kilka miesięcy aby podwyższać dawkę bo po tym podobno masz się poczuć się lepiej. Ale skąd się wzięła choroba?  Czy po drodze ktoś próbował Ci wytłumaczyć dlaczego zachorowałaś ?  Co było tego przyczyną? Bo przecież choroby nie biorą się z znikąd. A czy wiesz, że jest całkiem prawdopodobne, że wcale nie musisz brać tych syntetycznych hormonów? Bo jeśli nie masz fizycznie uszkodzonej tarczycy, to jest wysoce możliwe, że można samą tylko dietą, odstawieniem tabletek antykoncepcyjnych czy unikaniem stresów przywrócić sobie stan zdrowia!



Oto główni winowajcy zaburzeń pracy tarczycy:
  • przewlekły stres;
  • insulinoodporność:
  • niedobory witaminy D, jodu;
  • nieprawidłowa dieta, w tym w nadmiarze cukier, alkohol, gluten, soja, zły stosunek kwasów omega 6 do omega 3, brak witamin i minerałów;
  • metale ciężkie : fluor, brom i chlor;
  • tabletki antykoncepcyjne i hormony środowiskowe;
  • nieleczone infekcje;
  • przepuszczalne jelita;
  • nieprawidłowa praca wątroby;
  • niskie wydzielanie kwasu solnego;
  • nadużywanie leków, w tym antybiotyków;
  • zespół policystycznych jajników;
  • częste odchudzanie się czyli w większości przypadków zbyt duży deficyt kaloryczny,

Zaburzona praca tarczycy może być symptomem innych problemów zdrowotnych a nie chorobą samą w sobie, więc diagnozując ją proszę was również o szczery rachunek sumienia czy aby wasza dieta jest aby na pewno w porządku, czy nie macie żadnych niedoborów witamin i innych składników odżywczych, czy nie za często stosujecie restrykcyjne diety, czy dbacie o swoje jelita i wątrobę i dopiero wtedy bierzcie tabletki. Bo w wielu przypadkach jej niedoczynność można odwrócić a wiele osób o tym nie wie powierza swoje zdrowie lekarzowi, który ślepo przepisuje tabletki nie wypytując o twój dotychczasowy tryb życia. To przykre, ale jeśli sam nie zadbasz o swoje zdrowie, nikt za ciebie tego nie zrobi.



Kolejne artykuły o tej tematyce wkrótce! :)